piątek, 28 listopada 2014

Maska algowa przeciwtrądzikowa ORGANIQUE





Cześć! Bohaterem dzisiejszej notki jest
algowa maska przeciwtrądzikowa marki Organique,
która od bardzo długiego już czasu leżała w moim koszyczku ze zużyciami, oczekując
swoich pięciu minut na tym blogu.
Pytanie brzmi - czy owo 5 minut będzie czasem chwały... ? Zapraszam do dalszego czytania!






Na wstępie opiszę Wam mój problem. Od dłuższego czasu borykam się z problemem trądziku polekowego. Teoretycznie niekorzystne skutki przyjmowania niektórych leków powinny zniknąć w niedługim czasie od ich odstawienia, w praktyce jednak problemy ciągną się miesiącami, a nawet latami. Ten rodzaj trądziku jest często opisywany w literaturze kosmetycznej jako najtrudniejszy do "wyleczenia", jako że często skóra nie reaguje na tradycyjne działania pielęgnacyjne lub reakcja jest daleka od pożądanej (alergie, podrażnienia, obniżenie sprawności układu obronnego skóry i nasilenie powstawania nowych zmian). Największa koncentracja zmian obejmuje u mnie czoło. Pojedyncze niespodzianki znajduję jednak na całej twarzy - policzkach, brodzie, skroniach. Sprawa jest dla mnie dość bolesna i delikatna, gdyż nigdy wcześniej nie miałam problemów z trądzikiem. Od kiedy pamiętam moja skóra była gładka i zdrowa, okres dojrzewania również nie odznaczał się niczym nieprzyjemnym, a tu na starość taki myk! :-) Muszę przyznać, że schemat zabiegów i działań pielęgnacyjnych, który dla siebie opracowałam, zaczyna powoli przynosić rezultaty. Wierzę, że będzie dobrze!


Maskę kupiłam już częściowo z desperacji - chwytałam się wszystkiego, co ze składu lub opisu uznawałam za względnie przydatne. Ponieważ cena 30 g tego cuda jest porażająca, podeszłam do tematu oszczędnie i nakładałam alginat wyłącznie na czoło. Zawarte w masce składniki - olejek z drzewa herbacianego, cynk oraz kwas salicylowy - miały za zadanie wspomagać "leczenie" stanów zapalnych poprzez swoje właściwości antybakteryjne oraz regulujące pracę gruczołów łojowych. Przy tych wszystkich działaniach - nazwijmy je "przysuszającymi", maska ma nawilżać i koić. Musze przyznać, że rzeczywiście to robi. Dodatek mentolu przyjemnie chłodzi, w związku z czym z powodzeniem używałam maski po kwasach. Niestety zmniejszanie nasilenia objawów trądziku jest ledwie zauważalne... Malutkie zmiany faktycznie lekko się przysuszały i następnego dnia były tylko wspomnieniem, ale ciężko mi zdecydować czy zasługa leży wyłącznie po stronie maski, czy robionych przed nią kwasów... Alga jest wyjątkowo łatwa w obsłudze i rozrobieniu, nie zasycha jakoś super szybko (nawet osoby niezwiązane z branżą kosmetyczną zdążą ją nałożyć przez zaschnięciem), pięknie się zdejmuje. Efekt zaraz po zdjęciu maski jest przyjemny dla dłoni i dla oka - skóra jest wyraźnie jaśniejsza, mniej czerwona, gładka, elastyczna i miła w dotyku. Summa summarum - maska nie jest zła, ale sprawdzi się raczej przy delikatnych zmianach wyskakujących na zdrowej skórze przed okresem, niż przy rzeczywistym trądziku. Krzywdy trądzikowcom nie wyrządzi - bo nie bardzo ma czym - po prostu nie uczyni cudów, ale z pewnością delikatnie podpielęgnuje męczoną lekami i innymi preparatami skórę.


Jeśli mieliście przyjemność używać tej maski, koniecznie dajcie znać jakie są Wasze wrażenia 
i odczucia! Pozdrawiam Was serdecznie, do usłyszenia! :-)



45 komentarzy:

  1. Dobrze, ze powoli udaje Ci sie uporac z probmelem. Maski wczesniej nie znalam, a jako, ze nie mam wiekszych zmian tradzikowych, chetnie bym wyprobowala :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele produktów miałam z Organique ale akurat masek algowych nie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię algi i ich działanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również! Idealne na jakieś serum, czyste i proste do zrobienia oraz zdjęcia! :-)

      Usuń
  4. I tak bym ją chętnie wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety nie miałam jeszcze nic z Organique :/ Ale oczywiście ich kosmetyki bardzo mnie kuszą i mam nadzieję , że w końcu uda mi się coś kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pierwszy raz z organique polecam masełka - zwłaszcza to o zapachu pomarańczy i chili :-)

      Usuń
  6. Od dawna mam ochotę wypróbować ich maseczki algowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używam nigdy takiej maseczki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wielkiego trądziku nie mam, ewentualnie tak, jak napisalas- przed okresem czy cos ;) takze moglabym wyprobowac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że mogłaby Ci przypaść do gustu. :-) Pozdrawiam serdecznie ;-*

      Usuń
  9. Uwielbiam wszelkie maseczki, ale tej jeszcze nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Generalnie lubię ich kosmetyki :) Może i na takie cudo się skuszę:)
    Na trądzik ja proponuję na noc smarować się olejem tamanu :) Bardzo ładnie oczyszcza skórę :) ja mam coraz lepszą cerę, a miałam problemy

    http://explosivemixtureblog.blogspot.com/2014/09/skora-bez-skazy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WOW! Dziękuję za polecenie, z pewnością po niego sięgnę! Może nareszcie uda mi się wygrać z problemem! Pozdrawiam :-*

      Usuń
  11. Jakie bralas leki? Na co chorujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mocne i nieodpowiednie :-) Wymijająco odpowiem, że mam problemy z niesfornym brzuchem ;-)

      Usuń
  12. Mnie ta maseczka rozczarowała ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam większych problemów z cerą, ale i tak maska mnie nie kusi. Za taką cenę mogłaby trochę mocniej działać.

    OdpowiedzUsuń
  14. przy poważnych problemach pomoże tylko dermatolog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze... Dermatolodzy mają często utarte schematy postępowania. Bez odpowiedniego wywiadu z góry przepisują leki, szufladkują każdego według jednego kryterium. Na tym często się kończy, a walka z trądzikiem jest zróżnicowana w zależności od jego rodzaju i powinna uwzględniać wszystkie dziedziny - dietę, pielęgnację, leczenie farmakologiczne itp.

      Usuń
  15. Także męczę się z trądzikiem pomimo wieku ( 24 lat ) i nic nie pomaga, nawet dermatolodzy rozkładają ręce, czasami jest lepiej, a czasami gorzej już się chyba po prostu do tego przyzwyczaiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można się załamywać, ani poddawać w walce! Trądzik musi być leczony, gdyż pozostawienie go "samemu sobie" może prowadzić do nieprzyjemnych komplikacji i powstawania innych defektów (blizn, przebarwień). Jeśli chcesz, skrobnij do mnie maila, może uda się coś pomóc! :-*

      Usuń
  16. Z chęcią bym spróbowała, tym bardziej, że trądzik to mój "przyjaciel"

    OdpowiedzUsuń
  17. pierwszy raz spotkałam się z określeniem trądziku polekowego. mój rodzaj trądziku też jest trudny do wyleczenia, męczę się z nim od gimnazjum:/ maseczkę chętniej bym poznała bliżej, gdyby jej działanie było troszkę lepsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę, że temat trądziku polekowego nie jest odpowiednio rozpowszechniony, a niestety jest to częsta przypadłość. Co bardziej przerażające - trądzik polekowy często pojawia się po samodzielnych kuracjach dostępnymi w aptekach preparatami. Można np. kupić bez żadnego problemu chociażby maści z hydrokortyzonem lub innymi sterydami, po których odstawieniu nagle zaczyna się coś dziać...

      Usuń
  18. Nie znam tej maski. W ogóle z Organique mam tylko cukrowe pianki peelingujące, ale czekają na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety nie mialam okazji używać jej ;(

    OdpowiedzUsuń
  20. Tej nie miałam ale ogólnie maski algowe lubię :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię maski algowe, jednak tej nie miałam okazji stosować ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tego produktu jeszcze nie miałam :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Chyba jestem jedną z niewielu osób, która nigdy nie miała nic marki Organique. Chyba za bardzo przeraża mnie ich cena ;) Chociaż skoro przełamałam się do kupna masła do ciała z The Body Shop to może kiedyś wyląduję w sklepie Organique ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie ich kosmetyki lubię, ale te które kupuję od wielu lat są godne polecenia i warte tych pieniążków. :-) Ta maska do nich nie należy, ale maseł lepszych nie znam :-)

      Usuń
  24. musiałabym wypróbowac u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie chyba by cudów nie zdziałała, mam za duże problemy :) Aczkolwiek Organique kusi mnie od dawna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ich masełka do ciała - rewelacja na łokcie czy kolana! No i kupujemy tyle, ile nam potrzeba :-)

      Usuń
  26. to może u mnie by się sprawdziła bo nie mam dużych problemów z krostkami, jedynie przed okresem mi coś wyskoczy ;p i chłodzenie lubię ;) u mnie fajnie się sprawdzał oczyszczający peeling z Avonu

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie mam trądziku, a jakieś niespodzianki pojawiają się na mojej twarzy naprawdę bardzo rzadko, więc myślę, że nie potrzebuję tak drogiej maski :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. A próbowałaś kiedyś spiruliny? Dziewczyny z PSK mi opowiadały że jest świetna na trądzik. Ja na szczęście mam go tylko czasami, ale jak się już pojawi to na prawym policzku, bo czoło mam czyste :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam... Niestety efekty są doraźne - wyciszenie zmian na 2-3 dni i nawrót problemu... No to tylko się cieszyć, że problem nie jest uciążliwy! :-)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz:) // Thanks for Your comment:) // PS. Dajcie znać jeśli dodajecie! ;-)