piątek, 20 kwietnia 2012

♥Back in time

Back in time baby!


Kto myśli, że niczym "perfekcyjna" pani domu sprzątam w szpilkach, a idąc do zieleniaka ubieram najlepsze marynarki ... grubo się myli. Nie ukrywajmy (i nie udawajmy), że obcasy nosimy z uśmiechem na ustach, a po powrocie do domu nie puszczamy im siarczystej wiązanki, której nie powstydziłby się Linda w filmie "Psy" :-)

sobota, 7 kwietnia 2012

♥Easter Rock

Na przekór słodkościom, na przekór pastelom.


Miało być sportowo, ale w wielkim pośpiechu w jakim się pakowałam 
zapomniałam o aparacie. Będzie następnym razem :-) 
W sumie tu też nie jest za różowo, taki zestaw wybieram na zakupy, 
ostatnie nerwowe bieganie po mieście, ale równie dobrze na uczelnię, 
spacer i spotkanie ze znajomymi. Wygodnie, ale nigdy nudnie :-)