poniedziałek, 4 listopada 2013

Haloween...



Cześć! Dzisiaj szybciutkie kilka słów, bo niestety czuję na karku oddech innych obowiązków (ale jutro będzie już porządniej więc nie zapomnijcie wpaść) :-) Kto mnie zna, ten wie, że gorszego nerwusa na świecie nie ma. Zazwyczaj trzymam nerwy na wodzy i staram się podchodzić do każdej stresowej sytuacji z odpowiednim "wycofaniem", ale jak już dopadnie mnie wścieklizna to koniec... Jest krzyk, płacz, fruwają talerze i trzaskają drzwi :-) Rodzina i znajomi twierdzą, że jak nic płynie we mnie jakaś kropla włoskiej krwi. Taka uroda ;-) Niestety po ostatnim moim wybuchu (bardziej płaczu niż złości) na prawym policzku pojawiło się coś koszmarnego. Popękały mi chyba wszystkie naczynka jakie tylko mam tworząc nie pajączka, ale wielki czerwonosiny wylew... Jutro postaram się zrobić kilka zdjęć, aby potem Wam je pokazać w poście z recenzją kosmetyków widocznych na zdjęciu. Dodatkowo zamówiłam właśnie skoncentrowane, profesjonalne kapsułki z witaminą C przeznaczone do wtłaczania. Eh, pamiętajcie kochani - złość piękności szkodzi! Dobrego popołudnia bez najmniejszego nawet nerwu i do jutra! :-*


20 komentarzy:

  1. Rozhisteryzowana paniusia. Dobrze ci tak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie życz drugiemu, co Tobie niemiłe... Mówienie, po nieprzyjemnym wydarzeniu drugiej osobie "dobrze ci tak" jest wysoce niestosowne i kusi los... Życzę Ci abyś nigdy nie miała takiego problemu, a jeśli cokolwiek Ci się wydarzy, abyś trafiła na ludzi zupełni różnych od siebie, którzy będą profesjonalistami i Ci pomogą! Buziaki :-*

      Usuń
    2. W czasach nam współczesnych powinno to brzmieć " Dysocjacja lub konwersja osoby mało inteligentnej i pretensjonalnej " I niestety pasuje idealnie ale do.... Anonimowego

      I na koniec przebój sezonu....Zasady proste w życiu mam,nie rób drugiemu tego,czego ty nie chcesz sam!
      P.S
      Czekam na recenzją kosmetyków widocznych na zdjęciu
      POZDRAWIAM KASIA


      Usuń
    3. Kasiu widzę przebój lata ciągle żywy, BAŁKANICA! <3

      Usuń
  2. dokładnei, nie warto sie zloscic :D
    klaudmen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam z nimi styczności

    OdpowiedzUsuń
  4. Marti wysłałam Ci maila, proszę odpisz! :)

    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro w nocy będę odpisywać, także pojutrze rano sprawdź skrzynkę ;-)

      Usuń
  5. Nie ma to jak wymyśleć historyjkę, żeby zareklamować kosmetyki. Żal mi cię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że żywimy do siebie identyczne uczucia :-) Napisz do mnie na najwyzszeobcasy@gmail.com, a prześlę Ci zdjęcie paragonu. Buziaki :-*

      PS. Kupiłam jeszcze Rutinoscorbin! Pokażę w następnym poście i dorzucę do tego jakąś wymyśloną, soczystą bajeczkę o przeziębieniu! ;-)

      Usuń
    2. wymyśleć- poprawne powinno brzmieć "WYMYŚLIĆ"

      Ja to raczej wiążę z "Myśleniem kreatywnym, jest to myślenie prowadzące do uzyskania oryginalnych i stosownych rozwiązań" razem z reklamą –czyli informacją połączoną z komunikatem perswazyjnym jest to 'kawał" porządnej "roboty.
      Daje nam to również informacje,że osoba to stosująca ma inteligencję wrodzoną,wykształcenie nabyte i umiejętności w stopniu pozwalającym nie martwić się o przyszłość.
      Pozdrawiam Kasia

      Usuń
    3. Widzę że niektórzy cierpią na nieuleczalny ból dupy powiązany z beznadziejnym życiem. Tyle jadu i zazdrości jest imponujące. Marti jesteś najlepsza1

      Raf

      Usuń
  6. no ja jestem osobiscie zachwycona szata graficzna..bo działanie nie znam zupełnie.....mysle ze i u mnie by sie sprawdził ten zestawik :)

    OdpowiedzUsuń
  7. coś na naczynka przydałoby się mojej mamie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsze słyszymy o tej marce, fajna szata graficzna:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:) // Thanks for Your comment:) // PS. Dajcie znać jeśli dodajecie! ;-)