piątek, 20 czerwca 2014

Serum w olejku Witamina E - THE BODY SHOP



Cześć! :-) Pracy nie ubywa, ale sił mam więcej niż kiedykolwiek! Szalony czerwiec chyli się ku końcowi, dni mijają nawet nie wiadomo kiedy, ale to wszystko dobrze. Jeszcze tylko jeden dość nerwowy tydzień i wielu rzeczom, wielu wspomnieniom i wielu miejscom powiem upragnione "sajonara". Trzymajcie zatem za mnie kciuki! A dziś przed Państwem serum, które niezwykle przypadło mi do gustu, choć spokrewniona z nim kremowa wersja z pompką niekoniecznie. Może to kwestia olejkowej postaci, a może jakiś modyfikacji...? Tak czy siak zapraszam do lektury i zdjęć :-)



Samą markę TBS polubiłam już jakiś czas temu i sukcesywnie próbuję ich nowych preparatów. Serum wpadło mi w ręce przypadkiem- dostałam je for free, w ramach gratisu do wyjątkowo ehm... dużych zakupów :-) Od razu Wam powiem, że po pierwszym użyciu nie polubiliśmy się nic a nic. Po jakimś czasie jednak każda kolejna aplikacja olejku wieczorem i każde poranne zdziwienie ("toż to nie ja w tym lustrze, moja skóra tak nie wygląda!") stopniowo niwelowały początkowe złe wrażenie! Serum można stosować bezpośrednio na skórę lub dodawać do kremu (producent zaleca krem z tej samej serii, tiaa...). ;-) Ja wybrałam drugą metodę - kropelki w liczbie 4-5 dodaję do kremiku, mieszam w dłoniach i nakładam na oczyszczoną twarz. Działanie nie jest spektakularne, przyznam szczerze, że na fajny efekt trzeba poczekać i sukcesywnie się tymi kropelkami ciapciać, ale warto. Jeśli któraś z Was kochane czytelniczki sypia malutko i boryka się z szarą, zmęczoną skórą to jest to produkt dla Was, ale tylko pod warunkiem posiadania pokładów sporej cierpliwości!


Lekka ociężałość w działaniu tego olejku wynika z jego składu - użyte ekstrakty są niezwykle wartościowe i korzystnie wpływają na skórę, ale ich całkowita liczba wynosi - uwaga, uwaga - 3! Świadomym konsumentom powiem jednak, że oprócz tej małej daweczki składników aktywnych, żadnych paskudztw w olejku nie znajdziecie! Nie powinien on zatem działać komedogennie lub alergizująco, brak tu sztucznych konserwantów, barwników, nawet "fragrance" jakoś nie razi chemią! :-D Cena olejku według mojego cennika jest absolutnie adekwatna do jakości, pojemności, wydajności i działania. Opakowanie wygląda przyjemnie, cieszy moje babskie oko delikatnym różem i sprawia, że przy pielęgnacji (pipetując te kropelki) świetnie się bawię udając alchemika ;-)


Podsumowując jestem na tak! Jeśli Wasza skóra wymaga odświeżenia i wsparcia, a nie końskiej dawki odmładzaczy i odbudowy to jest to produkt dla Was :-) W którymś z postów z niedalekiej przyszłości pojawi się jeszcze ich krem do rąk, także bądźcie czujne jeśli polujecie na coś od TBS. A w kolejnym poście będzie totalny czad - dzięki uprzejmości pewnych dwóch panów, pokażę Wam z bliska dermatologiczny laser żółty do usuwania zmian naczyniowych! Już nie mogę się doczekać ... aż skończę obrabiać jego i moje z nim zdjęcia ;-) Do usłyszenia niebawem!

A! Byłabym zapomniała! Ponieważ niemalże 100% osób nie słyszało wcześniej o marce Dermalogica z poprzedniego posta, postaram się przygotować post o jeszcze innych ich produktach - tak, tak, zaopatrzyłam się w ten primer, o którym Wam pisałam ;-)


74 komentarze:

  1. Pewnie skład tworzą same olejki? w sumie witamina E jest w dużej liczbie olei, ciekawa jestem czy to zwykła mieszanina olejków, czy może jakoś wyodrębniona i stężona porcja witaminy E, tak jak sugeruje nazwa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, dzięki za wyjątkowo delikatny sposób zwrócenia mi uwagi na kompletne pominięcie info o składniku z tą witaminką! :-D Podstawą olejku jest olejek z kiełków pszenicy! :-*

      Usuń
    2. dziękuje za informację;) właśnie się nad zakupem zastanawiam;)

      Usuń
  2. Jak ja żałuję, że u mnie w mieście zamknęli TBS! Chętnie pobuszowałabym między półkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobają mi się Twoje fotografie :D bardzo przytulne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło czytać takie słowa! Zwłaszcza, że fotografia nie jest moją mocną stroną :-*

      Usuń
  4. Miałam kiedyś mgiełkę z TBS z witaminą E i bardzo dobrze mi służyła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie słyszałam o TBS :) Fajne serum ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadrabiać trzeba! Ich masełka i żele pod prysznic to rewelacja! :-D Pozdrawiam :-*

      Usuń
  6. Chętnie bym wypróbowała to serum :) Moja skóra go na pewno potrzebuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. ładne zdjęcia :). bardzo ciekawe serum.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam tego produktu, ale zaciekawiłaś mnie nim ;-) To właśnie ja należę do grona osób, które nie słyszało wcześniej o dermalogice :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej marki :( Ale ciekawe serum :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam pojęcia że The Body Shop ma takie serum :) Bardzo mnie zaciekawiłaś, chociaż ostatnio zaopatrzyłam się w serum z Kiehl's, które jest mieszanką ponad 20 olejków, na razie testuję i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam właśnie u Ciebie na blogu i nie powiem, jak skończę to moje z TBS to chyba się skusze na Twojego przyjemniaczka z Kiehl`s :-D Pozdrawiam :-*

      Usuń
  11. Kolejny produkt, którego nie znam,ale miło poznać coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam... Ale zapowiada się interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojj ja zbytnio cierpliwości nie mam :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę że i dla mnie było by dobre, najbardziej na szyję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O szyi nie wolno zapominać także duży plus, że o niej myślisz :-) Pozdrawiam :-*

      Usuń
  15. witamina e nie jest u nas zbyt popularna, wszyscy podniecają się C. zainteresowałaś mnie mocno tym serum

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię takie produkty, ale wcześniej tego nie znałam :) Ładnie tu :) Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. lubię olejki z witaminą e:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja to mogę i kropelkami ciapać jeśli podziała ;) buziaki kochana ;) zapraszam na nowy wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeżeli ty jesteś na tak, to może się skuszę :)
    Zainteresowałaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No polecam gorąco, warto przetestować bo produkt bezpieczny i przyjemny!!! :-) Pozdrawiam :-*

      Usuń
  20. Lubię te Twoje posty, zawsze coś nowego odkryje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, nawet nie wiesz jak ja lubię Twoje! Sama w paznokciach jestem do bani, a u Ciebie zawsze jakieś dzieła sztuki! :-*

      Usuń
  21. Szkoda, że u mnie w mieście zamknęli TBS :(( Zawsze jak czytam o czymś fajnym i uświadamiam sobie, że nie mam jak tego dostać łapie mnie smuteczek.

    OdpowiedzUsuń
  22. nie znam tych kosmetyków, ale brzmi zachęcająco :) może w niedługim czasie uda mi się go wypróbować :) zostaję tu u Ciebie i obserwuję :) pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Recenzja brzmi zachęcająco.;-) Nie próbowałam jeszcze .;-)
    Dodaje blog do obserwowanych i zapraszam do mnie.;-)
    http://claudiamodaiuroda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Niestety u mnie kosmetyki TBS są niedostępne

    OdpowiedzUsuń
  25. Ta obrona to najgorsze zło. Tyle stresu przy tym wszystkim .... Trzymam kochana kciuki za Ciebie :):* jeszcze tylko trochę.
    Chciałabym kiedyś wypróbować produkty z TBS :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak... Nie dziękuję, ja za Ciebie również trzymam kciuki :-*

      Polecam ich żele pod prysznic i masełka do ciała! Rewelacja! :-)

      Pozdrawiam :-*

      Usuń
  26. Moja cera wygląda teraz na strasznie zmęczoną, nawet po raz pierwszy sińce pod oczami mi się pojawiły.. muszę wypróbować ;>

    OdpowiedzUsuń
  27. TBS kusi mocno i niesamowicie mam ochotę na kosmetyki od nich :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie jestem pewna, czy to dla mnie, ale kosmetyki TBS bardzo mnie ciekawią:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mogę polecić żele pod prysznic, masła do ciała i kremik do rąk od nich! Rewelacja! Zakochasz się po nich w TBS! :-)

      Usuń
  29. zdecydowanie powinien znaleźć sie na mojej wish liście:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi, moja lista ma już tyle punktów, że szok :-D Polecam to serum gorąco :-)

      Usuń
  30. Witamina E świetnie wpływa na cera :) Kiedyś wpadnie w moje ręce

    OdpowiedzUsuń
  31. Z TBS miałam tylko masło do ciała z serii Honeymania.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jeśli to jest ta różowa seria z witaminą E to miałam maseczkę i byłaby ok gdyby strasznie nie zapychała :( Jakoś teraz bałabym się sięgnąć po takie serum..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jest ta różowa seria. Ja miałam serum w kremiku z pompka i też masakra, ale w tym olejkowym nie ma żadnych składników o działaniu komedogennym :-) Także bez strachu :-)

      Usuń
  33. Nawet nie kojarzyłam tego serum, ale po Twojej recenzji chce je mieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi jak czytam posty na innych blogach to czasami tworzę sobie listy - "to bym chciała... o to też... i to!" :-D Blogi kosmetyczne to zło! ;-)

      Usuń
  34. muszę przyznać, że całkowicie mnie zaciekawiłaś, wygląda na to, że powinnam się w to serum zaopatrzyć :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  35. u mnie trudno byłoby z dostępnością,jedynie na aukcjach internetowych :(

    OdpowiedzUsuń
  36. brzmi bardzo bardzo kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Póki co moja buzia potrzebuje tylko matu i miejscowego nawilżenia :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Dla mojej cery niestety może być za słabe, ostatnio zrobiła się bardzo wymagająca i muszę ja rozpieszczać porządnymi nawilżaczami.

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo ciekawy produkt ;) chociaż kompletnie nie znam tej marki

    OdpowiedzUsuń
  40. Greetings from Los angeles! I'm bored to death at
    work so I decided to check out your blog on my iphone during lunch break.
    I enjoy the info you present here and can't wait to take a look
    when I get home. I'm shocked at how fast your blog loaded on my mobile ..

    I'm not even using WIFI, just 3G .. Anyhow, wonderful blog!


    Feel free to visit my webpage ... seo

    OdpowiedzUsuń
  41. serum prezentuje się fajnie i możliwe, że się na nie skuszę w przyszłości;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Poluję nad tym serum! TBS ma wspaniałe kosmetyki, lecz z dostępnością w gorzej... jedynie internetowe zakupy ratują ;) pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  43. z tej firmy jeszcze nic nie testowałam :/

    OdpowiedzUsuń
  44. wygląda ciekawie:) lubię markę TBS ale niestety zakupy w tym sklepie robię jak jestem w Warszawie bo u mnie niestety nie ma:( chociaż jakieś tam produkty zauważyłam ostatnio w Yves Rocher. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Lubię kosmetyki z BS, ale dawno nie odwiedzałam ich sklepu i zupełnie nie znam tego kosmetyku. A zaintrygował mnie.
    Pozdr. A.

    OdpowiedzUsuń
  46. Pierwszy raz się spotykam i powiem szczerze, że wygląda ciekawie. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  47. Skoro działanie nie jest spektakularne to chyba zacznę odkładać na ten produkt. =)

    OdpowiedzUsuń
  48. Muszę się bardziej zainteresować innymi produktami TBS bo wszędzie tylko masła i masła, ewentualnie żele... a oni maja jak widać naprawdę ciekawą ofertę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:) // Thanks for Your comment:) // PS. Dajcie znać jeśli dodajecie! ;-)