sobota, 4 lutego 2012

♥Never again

Hej! :-) Dzisiejsza notka będzie całkiem inna od pozostałych... Zawsze polecam Wam sprawdzone i dobre produkty (moim skromnym zdaniem, bo wiadomo, że na każdego działa coś innego) :-) Po zakupieniu tych wsuwek stwierdziłam jednak, że warto Wam również prezentować rzeczy, których kupienie jest całkowitą stratą pieniędzy i ... nerwów.


Wsuwki jak to wsuwki - kilka dni i tajemniczo giną z pudełeczka, aż w końcu zostajemy z niczym. Przychodzi sobota, sprzątanie, odkurzanie i jedyne co słychać to "brzdęk" naszych zgub o wnętrze rury od odkurzacza :-) Z tego powodu, będąc ostatnio na zakupach postanowiłam ponownie zapełnić moje ziejące pustką pudełeczko i zaopatrzyłam się w zestaw wsuwek Donegal. I co? I 4 złote wyrzucone w błoto! Ok, to nie majątek, ale kurcze miałabym za to fajny balsam do ust, albo lakier do paznokci.

I tu muszę się zganić za kompletny brak rozumu, już nigdy nie "polecę po taniości". Czemu nie sprawdziłam jak one się "zachowują"? Przecież mogłam wyjąć jedną i zobaczyć! No właśnie a propos wyjmowania  - brak jest jakiejkolwiek informacji na "tekturce" o tym, ile sztuk powinien zawierać zestaw. Także nie wiem, czy nie kupiłam jakiś 2/3 całości...



 Jeszcze wyglądają niewinnie ...


A oto co się dzieje z KAŻDĄ wsuwką! Wyginają się jakby były zrobione z plasteliny, nie da rady upiąć tym włosów, za każdym razem kiedy myślę, że udało mi się ją w końcu dobrze odgiąć i szykuję się do "zamocowania", przekręca się...


Miałyście/ macie te wsuwki? Może one nie są takie złe, a po prostu moja seria jest jakaś wybrakowana?? Jedno jest pewne - NIGDY więcej nie zagoszczą w moim pudełeczku, coś czuję, że dość szybko je pogubię... niekoniecznie przypadkowo :-)

Pozdrawiam, życzę miłego dnia i wyłącznie dobrych zakupów :-)

28 komentarzy:

  1. Hm...ja mam jakieś wsuwki ale to pozostałość po fryzurze na ślub kuzynki od fryzjera :P Więc nie wiem jakiej firmy, ale tą skądś kojarzę...i chyba te moje powyginane resztki z kiedyś są właśnie tej :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam to samo. Nie pamiętam czy akurat z tej firmy, ale ogólnie trudno mi teraz znaleźć dobre wsuwki:(

    OdpowiedzUsuń
  3. tyle wsuwek w jednym opakowaniu? opłaca się ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja mam wsuwki, też się gdzieś ciągle gubią, ale akurat mnie jest z tego powodu przykro:P bo dobrze trzymają włosy, nie wyginają się i nie mogę narzekac:P

    OdpowiedzUsuń
  5. ja zawsze mam problem z wsuwkami. po prostu nie wszystkie trzymają się na moich włosach. a to co prezentujesz tutaj to najgorszy i najczestszy problem. nienawidzę tego!
    +obserwuję. :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. opłaca się tyle za wsuwki. ;)
    Zapraszam do mnie i dodaje do obserwatorów.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmm z tym rozciąganiem to mnie zdziwiłaś? Bo jeżeli jesteś już tak dobrze rozciągnięta, to oznaczałoby, że masz bardzo mocne mięśnie i raczej te ćwiczenia nie powinny sprawić Ci większych kłopotów.
    Także kontrolne 3 pytania- czy jak sie rozciągasz, to wytrzymujesz w pozycji więcej niż 30sek?
    Czy pogłębiasz skłon przez tzw kiwanie się do przodu
    czy jak siedzisz i teraz, żebyś zrozumiał mnie dobrze o jaką pozycję mi chodzi. Siadasz na podłodze, nogi wyprostowane, stopy blisko siebie, kolana dotykają się i uwaga dolna część ud dotyka podłogi to samo z łydkami dotykają podłogi =>>>> plecy wyprostowane, i powoli zaczynasz opuszczać je w dół, nie zaokrąglając ich+>>> pilnuj, żeby łydki i uda były nadal przyklejone do podłogi. i tu pytanie potrafisz tak zrobić czy czujesz naprężenie w nogach od dołu???
    wow ale poważnie się zrobiło- jak nie ja- hahhahahahahahha.
    Na rozciąganie jest najlepsza jak dla mnei yoga- jednak nie polecam jej robić na własną rekę a raczej zapisać się na zajęcia, ja bardzo ale to bardzo konkretnych kontuzji się nabawiła, w domu.
    Czekam z zainteresowaniem co napiszesz o serialach bo bardzo mnie zaciekawiło, czemu Ty też się ubawisz..... Enigma :P

    OdpowiedzUsuń
  8. mam uraz do wsuwek bo nigdy mi włosów nie trzymały.. wole zwykłe spinki..

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja niestety nie mam talentu do robienia fryzur itp.i bardziej niz wspwki potrzebne i sa raczki:) dziekuje za odwiedziny i zapraszam znowu nowy post

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się w 100%, koszmarne wsuwki, też je kupiłam bo wiadomo, dużo a tanio... Wszystkie się tak gną jak pokazałaś, nie da rady tym upiąć! Fajny pomysł myślę, że faktycznie są takie rzeczy, które nie spodobają się nikomu i trzeba o nich pisać żeby nie kupowali ludzie beznadziei:) Vixxxy

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam te same wsuwki i ten sam problem! Na szczęście na którymś pokazie fryzjer upiął mi włosy milionem dobrych wsuwek i teraz nawet nie muszę latać do sklepu po inne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja wszystkie wsuwki pożyczam. I potem już do mnie nie wracają. A zaufanie mam do tych z rossmana. Koniecznie muszą mieć takie zaokrąglone końcówki

    OdpowiedzUsuń
  13. tak się czasem zdarza, ja kupuję u siebie na bazarku i szczerze powiedziawszy jak wsuwki za 4zł sprawdzają się idealnie. Zależy po prostu, od szczęścia chyba ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj musiałas się niexle wkurzac próbujac je zakładac:)

    OdpowiedzUsuń
  15. no z takimi wsuwkami to szczerze mówiąc nigdy się nie spotkałam :) te z bazaru zawsze były dobre :D

    OdpowiedzUsuń
  16. nie uzywam raczej wsowek, a jesli juz to takie ozdobne, z jakims lisciem, kwiatkiem itp. one zwykle sa troszke drozsze wiec i sa raczej mocniejsze. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Totalnie nie znam się na wsuwkach, bo ich w ogóle nie używam, do tej pory myślałam że wsuwki jak wsuwki, wszystkie są dobre :F

    OdpowiedzUsuń
  18. o tak, koniecznie trzeba przeczytać książkę zanim obejrzy się film! Rozwiązuje się zagadkę razem z bohaterami-fajna zabawa:)
    A co do wsuwek, niestety nie mam pojęcia jaka to była firma, ale chyba nie był to jakieś super-wsuwki, wzięłam pierwsze lepsze w rossmannie jak najtansze:P i służą:)

    OdpowiedzUsuń
  19. u mnie w domu nigdy niema wsuwek bo wszystkie trace !:P

    OdpowiedzUsuń
  20. u mnie w domu nigdy niema wsuwek bo wszystkie trace !:P

    OdpowiedzUsuń
  21. Również posiadałam te wsuwki, z mocnym naciskiem na słowo posiadałam, bo już je wyrzuciłam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Szczerze mówiąc raz w życiu spotkałam się z takimi wsuwkami, ale zapłaciłam połowe taniej, moze dlatego ;) od tamtej pory proszę ekspedientkę, by wyciągnęła jedną i pokazala :)

    PS dodaję ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. matko, tyle sie rozpisywac o glupich wsuwkach..??

    OdpowiedzUsuń
  24. Marti! Trafiłaś w samo sedno! Dokładnie to samo mam ze swoimi wsuwkami firmy Donegal (notabene, po dobrych doświadczeniach z pilnikami tej firmy, wydawało mi się, że i wsuwki muszą być dobrej jakości. Ja swoich kupiłam w ilości sztuk 10 za 1 zł, ale bardzo zdenerwowało mnie to, że są elastyczne i nic z nimi nie da się zrobić. Wynika to pewnie z ich długości. Posiadam bardzo dobre wsuwki zakupione na "szybkości" w jakimś kiosku lata temu, z których nadal z nich korzystam, mimo, że zostało mi ich zaledwie kilka (reszta gdzieś wywędrowała ;), które są dość twarde, ale z pewnością krótsze, niż te firmy Donegal. Nie wiem, czy to czasy takie nastały, że już nawet tak prostej rzeczy, jak wsuwki nie można kupić w dobrej jakości? ;) Co więcej, moje jeszcze strasznie "obłupują" się z farby i zdarzało się, że miałam potem ten lak na twarzy :P uf, niby taka pierdółka, a jednak można się rozpisać ;) pozdrawiam serdecznie, Basia (stała, "bezblogowa" czytelniczka :))

    OdpowiedzUsuń
  25. maaaaaaaaaaaaaaaaaaaaartiii:*** noo kurde wsuwki to ja mam takie same dziadoskie :(

    OdpowiedzUsuń
  26. tak, spinki tej firmy to koszmar po prostu :/

    OdpowiedzUsuń
  27. Wsuwki tej firmy nadają się do jednego - do kosza. Kiedyś klientka przyniosła mi je,aby upiąć koka przy ich użyciu. Skończyło się na tym że laska wyszła z moimi wsuwkami a ja zostałam z powyginanymi wsuwkami wyżej przedstawionej firmy!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. polecam wsuwki z H&M :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz:) // Thanks for Your comment:) // PS. Dajcie znać jeśli dodajecie! ;-)