Cześć! Dzisiaj mam dla Was notkę o małej, zielonej nowości w mojej kosmetyczce. Mój stary puder od Maxfactor powoli przechodzi do lepszego kosmetycznego świata (i dzięki mu za to - mam go serdecznie dość!), w związku z czym trzeba było rozejrzeć się za następcą. Po długich posiadówkach w sieci zdecydowałam się na Clinique i ich Superpowder double face makeup. Zapraszam na dalszą część!
Słowa wypisane na opakowaniu są jak zawsze obiecujące - ten produkt to puder i podkład w jednym, a ta alpejska kombinacja ma zapewnić użytkownikowi podwójne krycie oraz gładkie, matowe wykończenie. Produkt dedykowany jest osobom z cerą normalną lub przetłuszczającą się i u obu grup nie powinien wykazywać działania komedogennego. Skład temu delikatnie przeczy, ale zobaczymy... Użytkowniczki i recenzentki często podkreślały, że puder jest bardzo wydajny, a stosunek ceny do jakości wypada w miarę korzystnie.
W dostępnych w sieci opiniach czytałam, że aplikacja jest przyjemna i bezproblemowa - puder nie smuży, nie daje efektu maski, a także ładnie stapia się z innymi produktami "obecnymi" na twarzy. W okresie zimowym wiele z nas skarży się na suche skórki uwydatniane przez inne produkty - w przypadku tego kolegi podobno nie ma o tym mowy! Brzmi obiecująco, prawda?
Znalazłam nawet opinię dziewczyny, która cierpi na AZS (atopowe zapalenie skóry) i ten produkt jako jeden z niewielu nie powodował nasilenia zmian, świądu czy suchości skóry. Chyba pierwszy raz zrobiłam tak dokładny research na temat kosmetyku... Od dłuższego czasu staram się zastępować kilka średniej klasy produktów jednym, ale w 100% dobrym. Wychodzi mi to różnie, nie ma co oszukiwać, ale dobre chęci to podstawa. :-) Jeśli miałyście przyjemność zadawać się z tym pudrem, napiszcie mi proszę swoje odczucia! Jestem bardzo ciekawa, czy mój wybór był trafny oraz czy krążące w otchłani internetu pogłoski o świetnym sprawowaniu się pudru są prawdziwe! Do usłyszenia wkrótce.
ma śliczne opakowanie, nie miałam z nim do czynienia, ale mam nadzieję, że sprawdzi się u Ciebie dobrze i będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTen puder musi być wspaniały! Już same jego wizualne opakowanie prezentuje się zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNo zobaczymy, jutro pierwsze użycie i pierwsza próba :-)
UsuńNie używam pudru, a ostatnio zastanawiałam się nad kupnem, ale nie wiem jaki. :(
OdpowiedzUsuńNo to dalej przeszukiwać internety! :-) Jest masa rożnych pudrów, o każdym można znaleźć opinie, a dzięki temu mamy możliwość wybrać prawdopodobnie najlepszy dla siebie :-)
UsuńNie miałam, z Clinique lubiłam Almost puder:)
OdpowiedzUsuńTa firma jest mi obca. Moim pudrowym ulubieńcem jest Rimmel :D
OdpowiedzUsuńNie używałam tego pudru, ale skoro ma tyle pozytywnych opinie, na pewno jest dobry.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak u Ciebie się sprawdzi.
Masz bardzo ładny wygląd bloga;) Obserwuje.
Ja mam z teraz z tej firmy żółty puder, póki co jestem zachwycona:)
OdpowiedzUsuńTo chyba dobra wróżba dla mnie ;-)
Usuńtez uważam, że lepiej jeden produkt a porządny, niż kilka bubli:) Jednak nie zawsze droższe oznacza też lepsze:)
OdpowiedzUsuńJa z Clinique lubię fluid Anti Blemish :)
nie miałam z nim styczności. jestem ciekawa jak sprawdził sie u ciebie :)
OdpowiedzUsuńmasz fajny styl pisania, aż się miło czyta :)
OdpowiedzUsuńco do samego bohatera Twojego wpisu, to jest mi on kompletnie obcy, dlatego z chęcią poczytam o Twoich spostrzeżeniach na temat tego gagatka :)
Bardzo dziękuję za miłe słowa! :-* Z pewnością się pojawią! :-)
UsuńNigdy nie miałam nic z kolorówki clinique ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z kolorówką Clinique ;)
OdpowiedzUsuńteż czekam aż mój z maxfactora się skończy :)
OdpowiedzUsuń____________
kochana, niebawem coś nowego się pojawi ;) miałam teraz urwanie głowy(ślub coraz bliżej ) :-)
Ślub! <3 Totalnie mi umknął! No to jesteś usprawiedliwiona :-D
UsuńA ciekawe czy spełnią się te wszystkie obietnice. Oby!
OdpowiedzUsuńJa cały czas jestem wierna inglotowi - czasami zakupowe spontany okazują się dobre. Ładny zegarek :))
Zapiszę sobie tego Twojego inglota na wszelki wypadek ;-)
Usuńkolorówki Cliniqu'a jeszcze nie miałam, lecz produkty pielęgnacyjne tej marki bardzo lubię
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się sprawdzi :) Podoba mi się opakowanie :))
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak się u ciebie sprawdzi
OdpowiedzUsuńOby się spisał ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam trio Clinique (krem, tonik i coś jeszcze) i w sumie byłam średnio zadowolona (może dlatego, że wszelkie kosmetyki do twarzy jakoś nie przypadają mi do gustu).. ciekawe jak się ten puder sprawdzi ;>
OdpowiedzUsuńFajny puder :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie kosmetyku wygląda świetnie, aż kusi! :D
OdpowiedzUsuńCiekawy ten puder :) Mam te samą świeczke :D
OdpowiedzUsuńDodałam Cię :)) ;**
Biedronka najlepsza :-D
Usuńniestety nie miałam tego pudru, ale wygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuńpuder bym capnęła z miłą chęcią :D
OdpowiedzUsuńCiekawe czy się sprawdzi :) Opakowanie estetyczne i miłe dla oka :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tego pudru nigdy, więc nic na jego temat nie wiem.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny zegarek.
OdpowiedzUsuńNiestety, nigdy nie miałam tego kosmetyku. Jednak jestem niesamowicie ciekawa jak się u Ciebie spisze :)
OdpowiedzUsuńZ Clinique miałam wyłącznie zestaw "3 kroków" ;)
Miałam próbki tego zestawu i muszę przyznać, że byłam bardzo zadowolona z działania poszczególnych produktów! :-) Dam znać jak tylko przetestuję go jak należy :-)
Usuńlubie produkty clinique :) obecnie uzywam pudru mineralnego z mac, ale chyba tez zainteresuje sie tym, bo tamten wcale nie jest taki "cudowny". Bardzo zachęcająca opinia :)
OdpowiedzUsuńTo dobra firma, mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawował :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :))
OdpowiedzUsuńja akurat nie używam pudru ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę!!!! :-)
UsuńPieknie sie prezentuje i oby rownie dobrze sie spisywal :)
OdpowiedzUsuńNie mam świądu ani AZS ale moja skóra jest sucha i kosmetyki do makijażu często podkreślają suche skórki. Zainteresuje się nim.
OdpowiedzUsuńNie mam problemów z cerą, więc nie muszę jakoś specjalnie dobierać ani kolorówki, ani pielęgnacji. Kosmetyki tej marki są dla mnie zdecydowanie za drogie, dlatego poza próbkowym zestawem 3 kroków i miniaturą kremu pod oczy (który mnie rozczarował) raczej się na nie nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie do tego produktu. Mam wrażliwą cerę, może sprawdziłby się u mnie. ;-)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie słyszałam o tym pudrze, więc się niestety nie wypowiem :) Ale oby się sprawdził! :*
OdpowiedzUsuńPudru akurat nie miałam, ale nie wierzę, że ta marka może stworzyć coś kompletnie beznadziejnego -więc na pewno jest to świetny produkt jak każdy inny :P
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk.
OdpowiedzUsuńmiałam kilka kosmetyków Clinique, jedne były genialnie udane, ale miałam też niezłą wtopę z kremem pod oczy, który piekł moją skórę nieziemsko, tego pudru nie znam, ale przyznam, ślinka mi cieknie :)
OdpowiedzUsuńnie mialam jeszcze pudru z C:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go przetestowała gdyby był tańszy. W ogóle masz piękny nagłówek :D
OdpowiedzUsuńWarto zapolować na promocji :-) Ja kupiłam na minus 30 % w sephora :-) Dziękuję, to zasługa koleżanki - Klaudii :-*
UsuńMój puder z flormaru też się kończy i muszę się za czymś rozejrzeć. Może wezmę pod uwagę bohatera postu :)
OdpowiedzUsuńSuper (:
OdpowiedzUsuńMoja sis go kiedyś miała i pamiętam, że faktycznie miał przyjemną konsystencję:) pięknie wyrównywał koloryt cery, ukrywał małe niedoskonałości i bajecznie się nakładał :) sama miałam już go kupić (trochę jaśniejszy kolor), ale siostra mi obrzydziła opakowanie;) stwierdziła, że jest takie szpitalne i przez to co na niego patrzyłam, to mi się szpital kojarzył;)
OdpowiedzUsuńHa ha ha! :-) Wiesz, że mi również to opakowanie nie przypadło specjalnie do gustu! Ale mam nadzieję, że zawartość będzie lepsza - opinia Twojej siostry mnie mocno w tym utwierdziła :-) Pozdrawiam!
Usuńnie znam tego pudru :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo obiecująco i jak ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńNie znam go :)
OdpowiedzUsuń