Laser QuadroStarPRO Yellow o emitowanej długości fali 577 nm to jeden
z najnowocześniejszych laserów stosowanych w dermatologii
do eliminowania problemów naczyniowych.
Początkowo jego zastosowanie ograniczało się do precyzyjnych zabiegów okulistycznych (głównie siatkówki), jednak z biegiem czasu po obserwowanych fenomenalnych efektach w terapii schorzeń oczu, zdecydowano się go wprowadzić do innej gałęzi medycyny - dermatologii.
Żółta długość fali jest doskonale absorbowana przez hemoglobinę - chromofor (docelową tkankę pochłaniającą), na której przy leczeniu zmian naczyniowych najbardziej nam zależy. Mechanizm usuwania zmian naczyniowych przy użyciu QuadroStarPRO Yellow opiera się na selektywnej absorpcji światła o określonej długości fali przez owy chromofor. W tym konkretnym przypadku dążymy do tego, aby jak największa doza energii została pochłonięta przez hemoglobinę krwi w naczyniu, a jak najmniejsza przez zawartą w skórze otaczającej zmianę wodę. Najważniejszym parametrem jest gęstość energii wyrażana w J/cm2, która określa wielkość dostarczanej energii w przeliczeniu na wielkość plamki. Sama wielkość plamki warunkuje z kolei głębokość działania. I tak na przykład do leczenia większych zmian powinna zostać zastosowana większa wielkość plamki co, mimo że obniża gęstość energii, chroni skórę przed przegrzaniem. Po całym zabiegu poddawane leczeniu miejsce należy dobrze schłodzić w celu odprowadzenia nadmiaru energii, co dodatkowo minimalizuje możliwość wystąpienia efektów ubocznych. Należy zaznaczyć, że laser ten może być obsługiwany wyłącznie przez lekarza (!).
Wskazania do zabiegu z użyciem lasera QuadroStarPRO Yellow:
- teleangiektazje:
- trądzik różowaty,
- Couperosis,
- rubeosis faciei,
- erythrosis interfollicularis,
- choroba Rendu-Oster-Webera,
- powiązane z innymi chorobami - (naczyniak wargi, naczyniak żylny, NBCCS),
- małe teleangiektazje granuloma (pyogenicum),
- pajączki,
- naczyniak wiśniowy,
- naczyniaki rozległe.
Z racji silnego działania lasera na tkanki, zabiegi nie są pozbawione przeciwwskazań. Wynikają one z możliwości wystąpienia termicznych uszkodzeń struktury skóry, a tym samym licznych efektów niepożądanych. Stąd niezwykle istotna jest szczerość i nie zatajanie informacji o swoim stanie zdrowia. Przed każdorazowym zabiegiem pacjent zobligowany jest do podpisania oświadczenia o braku przeciwwskazań oraz arkusza zawierającego szczegółowe zalecenia pozabiegowe.
Przeciwwskazania do zabiegu z użyciem lasera QuadroStarPRO Yellow:
- zabiegów nie wolno przeprowadzać u małych dzieci oraz kobiet w ciąży,
- opalona skóra,
- nadwrażliwość na światło (i/lub stosowanie substancji fotouczulających),
- ciemny fototyp skóry,
- zmiany nowotworowe,
- naczyniaki z koagulopatią,
- aktywna opryszczka,
- tendencja do tworzenia się blizn przerosłych i keloidów.
Emitowane przez laser duże dawki promieniowania mogą prowadzić do poważnych uszkodzeń narządu wzroku. Stąd bardzo rygorystycznie przestrzega się nakazu stosowania okularów ochronnych przez pacjenta i osobę obsługującą podczas aktywnej pracy urządzenia. Białe okulary, które widzicie na zdjęciu przeznaczone są dla operatora obsługującego laser, różowe z kolei chronią wzrok pacjenta (i są piękne, podobnie jak oglądany przez nie świat). ;-)
Laser wyposażony jest w dwie głowice:
- precyzyjną (ogniskową) z regulowanym rozmiarem plamki
- skaner (ze zintegrowanym chłodzeniem skóry do leczenia większych powierzchni).
Na załączonym poniżej zdjęciu widzicie głowicę precyzyjną, służącą do zamykania dobrze widocznych naczyń, o ostrych granicach i odpowiedniej średnicy. Skaner (to duże, białe koło mojego łokcia na zdjęciu pierwszym i ostatnim) sprawdza się natomiast fantastycznie w przypadku zmian rozległych o charakterze rumienia.
Zastanawiacie się pewnie, jak wygląda sama procedura zabiegów z użyciem lasera. Otóż obszar poddawany leczeniu musi zostać dokładnie oczyszczony oraz ogolony. Następnie wykonywane są zdjęcia, które służą jako dokumentacja medyczna i umożliwiają monitorowanie postępów terapii. Przed zabiegiem zazwyczaj nie stosuje się znieczulenia, chyba że zmiany są bardzo rozległe (unikamy znieczulenia, gdyż powoduje ono zwężenie naczyń skutkujące niższą efektywnością działania lasera). Po delikatnym wstępnym schłodzeniu przystępujemy do właściwej procedury laserowej. Zwyczajowo podczas pierwszej konsultacji przeprowadzany jest ponadto zabieg próbny umożliwiający dobranie optymalnych parametrów.
Po wykonanym zabiegu pacjent powinien rygorystycznie stosować się do przekazanego mu postępowania pozabiegowego. W jego skład wchodzą produkty pielęgnacyjne, a w razie konieczności również przeciwzapalne. Zalecane jest także schładzanie miejsca poddawanego działaniu lasera w domu oraz bezwzględne unikanie słońca (przy stosowaniu kremów z filtrem minimum SPF 50 przez okres 6-10 tygodni). Warto zaznaczyć, że na skuteczność leczenia zmian naczyniowych
niekorzystnie wpływają oprócz nieprzestrzegania zaleceń lekarza również palenie tytoniu i/lub otyłość!
Dermatologiczny laser żółty został wprowadzony w Polsce przez jedną z warszawskich placówek zajmujących się dermatologią i laseroterapią, a ja dzięki uprzejmości tej placówki mogłam napisać dla Was o tym cudeńku post! :-) Mam nadzieję, że był miłą odmianą od standardowych recenzji kosmetycznych i chociaż w minimalnym stopniu zainteresowałam Was tematem wykorzystania laserów w dermatologii. Nadzieja ta jest duża, gdyż ... w przygotowaniu są kolejne posty laserowe - m.in. o laserze rubinowym (służącym do usuwania tatuaży, znamion, przebarwień) oraz laserze CO2 (ten robi dosłownie wszystko!) :-)
Buziaki i do usłyszenia niebawem ;-*
Świetny post ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zainteresowałaś! Miło dowiedzieć się o czymś nowym. A czy ty pracujesz na tym laserze?
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę w takim razie! :-) Bardzo bym chciała na nim pracować, ale niestety nie jestem lekarzem. Laser żółty może obsługiwać wyłącznie praktykujący lekarz. Pozdrawiam :-*
UsuńBardzo chciałabym poddać się zabiegowi!:) od dawna o tym myślę, ale się boooje :)
OdpowiedzUsuńZamykanie naczyń tym laserem jest mega efektywne! Ja też muszę pomyśleć o usunięciu z jego pomocą "pajączków". Ale nie ma się czego bać Ewcia! Ból nie jest duży, w każdej chwili możemy przerwać zabieg, schłodzić obszar i kontynuować. Pojedyncze naczynka na twarzy nie bolą nic a nic. Redukcja rumienia skanerem owszem, ale to jest wszystko do zniesienia :-)
UsuńOkej, skusiłaś mnie :)
UsuńCiekawy post :) dużo się dowiedziałam
OdpowiedzUsuńFajnie jest przeczytać taki post,dowiedzieć się czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Znakomity wpis. :)
OdpowiedzUsuńIliom zabiegom Laserem QuadroStarPRO Yellow trzeba
się poddać aby wyleczyć zmiany naczyniowe?
Dziękuję :-* To zależy od charakteru i wielkości zmian/zmiany. Pojedyncze, malutkie naczynka najczęściej wywieszają białą flagę już po jednym zabiegu. Głębsze i większe naczynia potrzebują kilkukrotnego "kopa", a leczenie naczyniaków czy rumienia to niestety sprawa na dłuższy czas zarówno ze względów samych mechanizmów fizjologicznych czy fizycznych zabiegu, jak i bezpieczeństwa dla pacjenta.
UsuńPozdrawiam :-*
Bardzo ciekawie piszesz, zainteresował mnie ten post, dobrze wiedzieć o czymś takim!
OdpowiedzUsuńwww.llealicious.blogspot.com
Z chęcią poddałabym się takiemu zabiegowi
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny,
miłego dnia
dużo ciekawych i przydatnych informacji :)
OdpowiedzUsuńdodałam do obserwowanych ;)
O tak, laser to zdecydowanie "urządzenie" na plus. Wielu osobom pomógł i pomaga, pod warunkiem, że nie ma się przeciwwskazań (jak sama to napisałaś). Mnie ciekawi cena takiego zabiegu? I po ilu dawkach widać efekty np. przy naczynkach?
OdpowiedzUsuńCeny uzależnione są od ilości naczynek lub od wielkości obszaru zajętego przez zmiany. Dla pojedynczych naczyń koszt zabiegu wynosi około 300 zł (za 3-4), przy działaniu na cały obszar z kolei np. nos lub policzek plasują się w przedziale 350 zł (nos) do 1200 zł (plecy, uda). Ceny można jednak zawsze negocjować :-)
UsuńZapomniałam o drugiej części! Przepraszam najmocniej i odsyłam do mojego komentarza wyżej :-*
UsuńPozdrawiam :-*
ciekawy zabieg wcześniej o nim nie słyszalam :)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemnie mi się czytało:) nie znam się na tej tematyce, więc faktycznie poszerzyłam w tym momencie moją wiedzę:p
OdpowiedzUsuńps. tak noszę soczewki i z oczami mam często nie lada problemy:(:)
Bardzo mnie to cieszy :-) No to witam w klubie wiecznie walczących z bolącymi oczami, eh te soczewki :-) Pozdrawiam ;-*
UsuńNie mam pojęcia, o co chodzi, ale sama perspektywa takiego majstrowania przy moim ciele ani trochę mnie nie zachęca.
OdpowiedzUsuńW stosowaniu tego lasera chodzi o zamykanie naczyń, usuwanie naczyniaków, leczenie trądziku różowatego i związanego z nim rumienia, a także wielu innych schorzeń :-) Wpływ lasera na tkanki jest ograniczony do obszaru poddawanego zabiegowi, nie ma zatem powodu do obaw, a jeśli problemy są w danego pacjenta bardzo nasilone możemy z pomocą tego żółtego przyjemniaczka zdziałać wiele dobrego :-)
UsuńMoże kiedyś się skuszę na taki zabieg... :)
OdpowiedzUsuńTo wygląda trochę przerażająco :D
OdpowiedzUsuńTylko tak wygląda! Tak na serio to bardzo sympatyczny i przyjemny laser, trzeba tylko dać mu szansę ;-)
UsuńPrzydałby mi się taki zabieg :)
OdpowiedzUsuńZ lasera zadne cudenko, Ty jestes cudna :)
OdpowiedzUsuńŚwietny i pełen wiedzy post :) Bardzo bym chciała poddać się temu zabiegowi :)
OdpowiedzUsuńCzy można prosić o podanie adresu tej placowki, ktora wykonuje ten zabieg?
OdpowiedzUsuńPo wpisaniu w wyszukiwarkę google "laser żółty naczyniowy" powinny się wyświetlić wszystkie dane jako pierwszy odnośnik :-)
Usuńrewelacyjnie sie czytało :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, bardzo przyjemnie się czytało :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, ile nowości się tutaj nauczę;)
OdpowiedzUsuńA pazurki prosta sprawa, biorę pędzelek i heja! :D
Te wszystkie skomplikowane nazyw kompletnie nic mi nie mówią :P
OdpowiedzUsuńPewnie kilka blogerek dostało propozycję recenzji tego oleju :) a jako, że to samo zdrowie, to zdecydowałam się ;) jeśli chodzi o laserowe metody usuwania problemów naczyniowych- mam nadzieję, że ta metoda rozniesie się na nieco szerszą skalę;)
OdpowiedzUsuńO post aktualny do moich potrzeb. Jesienią wybieram się usunąć kilka pajączków na udach i ciągle czytam i nie wiem, czy się zdecydować na ostrzykiwanie czy laser.
OdpowiedzUsuńTo jest owszem trudna decyzja... Każda metoda ma swoje za i przeciw. Osobiście wybrałabym laser bo go znam, obserwuję efekty po jego użyciu itp., podczas gdy przy ostrzykiwaniach nigdy nie byłam... Ale rozumiem dylemat i trzymam kciuki aby zabieg, który wybierzesz był efektywny, a Ty zadowolona :-*
UsuńBardzo fajnie jest przeczytać taki mądry post, czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, fajnie dowiedzieć się czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńNie slyszalam wczesniej o tego typu laserze, wiele przydatnych informacji :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńInteresujący post ;)
OdpowiedzUsuńMi się marzy usunięcie laserowe włosków... ale to dość droga impreza:(
OdpowiedzUsuńEpilacja to coś wspaniałego! Wiesz co, to jest droga impreza patrząc przez pryzmat jednokrotnie wykładanej sumy - w perspektywie długiego okresu czasu bez konieczności kupowania pianek, żeli, maszynek, ostrzy, plastrów i depilatorów bilans wychodzi całkiem korzystny :-) Pozdrawiam :-*
UsuńSama zastanawiałam się ostatnio nad usunięciem swoich "pajączków", ale chyba jednak za bardzo się boję i nie będę ingerować w swoją naturę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zastanawiam się już długo nad laserem i chyba za jakiś czas się zdecyduję. Dotychczas próbowałam tylko IPL, ale zabiegi nie przyniosły rezultatów...
OdpowiedzUsuńWszystkimi kończynami ręczę za laser! :-) Kochana IPL to niestety ... hmmm ujmę to delikatnie - maszyna o wątpliwej mocy w redukcji jakiegokolwiek problemu - począwszy od naczynek, poprzez usuwanie owłosienia, na odmładzaniu skończywszy... Jak robić to tylko laserem! Pozdrawiam :-*
UsuńJa się muszę wybrać na laser z moimi popękanymi naczynkami na nosie:/
OdpowiedzUsuńNiestety okolica nosa to miejsce wyjątkowo narażone na rozszerzone naczynka i bardzo podatne na ich pękanie :/
UsuńAleż rzeczowo i pięknie napisane, gratulacje!
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam trądzik różowaty, ale pomógł mi zwykły kwas borowy, na szczęście. :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki zabieg. Oj przydał.
OdpowiedzUsuńPozdr. A.
Oj, mi również przydałby sie taki zabieg :-(
OdpowiedzUsuńSuper post!
Pozdrawiam :*
Świetny bardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńsuper! ten post na 100% mi sie przyda!
OdpowiedzUsuńŚwietny post ;)
OdpowiedzUsuńPrzydatny post ;)
OdpowiedzUsuńmnie trochę ten laser przeraża, chociaż wszystkie zabiegi, gdzie w grę wchodzi nóż lub laser powodują u mnie gęsią skórkę ;)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, choc bym się bała chyba:)
OdpowiedzUsuńSama z chęcią skorzystałabym z takich zabiegów na moje naczynka, ale zapewne na jednym zabiegu by się nie skończyło i załamałabym się ich kwotą ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa, chociaż ja pewnie nieprędko sięgnę po jakiekolwiek zabiegi kosmetyczne czy dermatologiczne, ze względu na swój młody wiek :)
OdpowiedzUsuńTęsknię za tooooooobą!!!!!
OdpowiedzUsuńJa za Tobą też!!!!!!!!! :-*
UsuńBardzo ciekawy temat, a Ty... świetnie wyglądasz!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Aniu! :-)
UsuńHi there, everything is going nicely here and ofcourse every one is
OdpowiedzUsuńsharing facts, that's actually excellent, keep up writing.
Also visit my website; web development Chicago
I am genuinely thankful to the owner of this site who has shared this great article
OdpowiedzUsuńat at this place.
My page; cheap hosting free domain
przydałoby mi się wybrać na taki zabieg ;p
OdpowiedzUsuńGreat weblog here! Additionally your website
OdpowiedzUsuńlots up fast! What host are you the usage of?
Can I am getting your associate link in your host?
I want my web site loaded up as fast as yours lol
Here is my blog post - cheap hosting service
Mnie też zaciekawiłaś. Być może kiedyś zdecyduję się skorzystać z takiego zabiegu?
OdpowiedzUsuń