Zrobiłam wczoraj mały napad na stoisko Golden Rose. Od jakiegoś czasu chorowałam na ich magnetyczny lakier i w końcu mam go już w swojej szufladzie! :-) Już nie mogę się doczekać aż pójdzie w ruch! Skusiła mnie również cukrowa posypka o matowym wykończeniu - czyli kolejny lakier, tym razem mocno efektowny. Holiday 58 jest od momentu zakupów moim ulubionym mieniącym się ozdobnikiem dłoni i zmywa się o dziwo łatwo!
Na dodatek właśnie się dowiedziałam, że wygrałam rozdanie u KAJI KLIK!!!! Dziękuję kochana! :-* Miałyście już na swoich pazurkach magnetyczny lakier?
Do usłyszenia wkrótce! :-*
nie miałam jeszcze okazji używać magnetycznych lakierów ;)))
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego lakieru, ale widziałam te magnetyczne chyba z Isadory albo z Artdeco. Bardzo interesuje mnie efekt na paznokciach :-)
OdpowiedzUsuńNie mialam jeszcze takiego lakieru, a ten wyglada cudnie :) Gratuluje wygranej :)!
OdpowiedzUsuńjaki kosmiczny lakier!!!!!!!!! jaki czad! a ja zacofana, jedyne co potrafie to na jeden kolor pomalować :D i z tym mam problemy, żeby gdzieś nie zawadzić :D
OdpowiedzUsuńJestem go strasznie ciekawa, bo jeszcze go na paznokciach nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńObydwa wyglądają bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci zwycięstwa! :-) Buziaki, zapraszam do mnie na nowy wpis ;-)
OdpowiedzUsuńMam jeden magnetyczny lakier, ale jakoś nie przypadł mi do gustu. Oszalałam za to ostatnio na punkcie brokatów ♥
OdpowiedzUsuńJa miałam kupić ten lakier, ale jakoś mi nie wyszło kupowanie, a potem stwierdziłam, że wolę sama sobie ozdobić ;)
OdpowiedzUsuńjest cudny ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam, pldesign.blogspot.com
jak dla mnie te magnetyczne lakiery 'dupy nie urywają' ;d
OdpowiedzUsuńale reszta lakierów z golden rose to dla mnie mistrzostwo ! :)
nie lubie lakierów magnetycznych, jakoś mnie nie przekonały - zupełnie jak te piórkowe ;)
OdpowiedzUsuń