Cześć! Dziś przygotowałam dla Was post kosmetyczny. Ale nie taki zwykły, bo dotyczący moich ulubieńców i odkrycia życia ;-) Kosmetyka i kosmetologia to dla mnie nieodłączny element każdego dnia - mojej nauki, pracy i oczywiście relaksu. Mimo to pielęgnację włosów często bagatelizuję. Odżywki i maski stosuję z doskoku, gdy widzę, że kończą się im terminy i nakładam na głowę całymi opakowaniami... Koleżanki nawet żartują ze mnie bo ... najbardziej na świecie nie lubię czesać włosów... No nienawidzę po prostu, stąd też brak mojego zainteresowania tangle teezerami i innymi takimi cudami :-D Sprawa nieco się zmieniła równo miesiąc temu. I choć włosy staram się czesać jak najrzadziej to samą pielęgnację traktuję teraz nie jako zło konieczne, ale jak prawdziwą przyjemność. Zapraszam do poznania kosmetyków Marc Anthony (pełny asortyment znajdziecie tutaj TUTAJ)!
W skład mojego zestawu kosmetyków rewitalizujących wchodzi szampon, odżywka i marokański olejek arganowy. Szampon może nie wszystkim przypaść do gustu, ponieważ za sprawą braku siarczanów w składnie ma odrobinę inna konsystencję i słabiej się pieni. Mnie nie przeszkadza to zupełnie. Jeśli chodzi o skład to warto jeszcze dodać, że szampon zawiera niemalże pełną gamę aminokwasów niezbędnych dla zdrowych włosów. Zarówno szampon i odżywka są także wzbogacone keratyną (czyli głównym składnikiem budulcowym naszych włosów). Odżywka w przeciwieństwie do innych tego typu produktów innych firm może być stosowana na całe włosy bez ich obciążenia - od nasady aż po końcówki!
Ostatnim elementem zestawu rewitalizującego jest marokański olejek arganowy. Nie opiszę go tutaj jednaj ponieważ zdecydowałam, że zasługuje on na osobną notkę, w której porównam go z innym olejkiem :-) Muszę Wam przyznać, że słyszałam mnóstwo na temat marki kosmetyków stworzonej przez tego jakże utalentowanego stylistę, głównie oglądając filmiki zachodnich youtubowiczek i teraz jestem w stanie zrozumieć ich zachwyt! Warto jeszcze dodać, że cena kosmetyków jest spora, ale przy otrzymywanej ilości i przy doskonałej wydajności kosmetyków, jest ona w zupełności stosowna! Jak tylko zakończę terapię rewitalizującą sięgnę po kosmetyki do włosów kręconych i oczywiście napiszę Wam jakie są moje odczucia. Jeśli jesteście zainteresowani tymi kosmetykami odsyłam Was do (z tego co mi wiadomo) jedynego sklepu sprzedającego i współpracującego z Marc Antony czyli do panakotasklep.pl będącego częścią "sense and body" KLIK
Bardzo lubię każdy z tych produktów! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tych szamponach! ;d
OdpowiedzUsuńOj kuuusisz :)
OdpowiedzUsuńUżywam olejku arganowego do twarzy, to kosmetyk absolutnie cudowny!
OdpowiedzUsuńPolecanych przez Ciebie szamponów nie znalazłam niestety w ofercie sklepu panakotasklep :(
Zdecydowanie jest fantastyczny! :-)
UsuńZ tego co mi wiadomo ta linia będzie dopiero wprowadzana do oferty sklepu :-( Mam nadzieje, że już niedługo bo zamierzam ją zakupić po zakończeniu tych, które dostałam ;-) Pozdrawiam!
Też używam olejku arganowego do twarzy. Jestem w szoku, że nie powoduje wyprysków, mimo że przecież jest tłusty :) Teraz czekam na lato żeby sprawdzić czy potwierdza się jego korzystne działanie w budowaniu złotej, naturalnej opalenizny ;)
UsuńBaaardzo polecam wszystkie kosmetyki z Maroka rodem. Mają niesamowite działanie. We własnym domu można urządzić sobie marokańską łaźnię: http://www.abcmaroko.pl/zycie-codzienne/hammam-w-twoim-domu.html
OdpowiedzUsuńJa właśnie też stosuję to Trio i jestem bardzo zadowolona z nich, szampon może pieni się mniej jak tradycyjne szampony, ale dosyć obficie w porównaniu z naturalnymi ;)
OdpowiedzUsuńOlejek jest najcudowniejszy, stosuje go po szamponie, zamiast odżywki też, na mokre włosy i rozczesuje, rewelacyjnie wygładza i zapobiega plątaniu się kosmyków.
Na dniach recenzja będzie ;)
Buziaki ;*
Właśnie już o nich słyszałam i zastanawiałam się czy faktycznie są takie dobre ;-)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję i porównanie olejków :-)) I tak poza tym to dobrze, że nie czeszesz często włosów ;-) Ja też tego zbyt często nie robię i widzę, że to im zdecydowanie służy :D
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale fajnie że znalazłaś takie których używanie sprawia Ci przyjemność. Ja też długi czas tylko myłam włosy, a odżywkę użyłam jak sobie przypomniałam, ale od paru miesięcy regularnie stosuję odżywki maski itp. i widzę znaczną poprawę stanu moich kudełków ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwarto by napisac ile kosztuja?
OdpowiedzUsuńInformacje o cenach znajdują się na stronie sklepu. Opisywanych kosmetyków jednak jeszcze tam nie ma, dopiero będą wprowadzane do oferty :-) A ceny produktów Marc Anthony wahają się od ok. 25 zł do 40 zł. Pozdrawiam :-)
UsuńNie słyszałam o tych kosmetykach kochana :) Kurcze mama pewnie mnie zabije jak przyniosę kolejne kosmetyki do domu ale co tam :)
OdpowiedzUsuńAnia, najlepiej robić akcję na "czas leczy rany" :-D Mama pyta "znowu coś nowego?!" a wtedy odpowiada się "ależ Mamo jakie to stare, mam już od xxx czasu! tylko w szafce było..." ;-)
UsuńNigdy nie miałam tych produktów, ale że uwielbiam testować nowości włosowe to może i kiedyś się w nie zaopatrzę :D
OdpowiedzUsuńbuziaki
the argan oil sounds like a miracle :) great product review.
OdpowiedzUsuńrock4less.blogspot.co.uk
Jak ja uwielbiam reklamóweczki u "bloggerek".
OdpowiedzUsuńfajne! ^^
OdpowiedzUsuńzapraszam!!!
http://www.dreamloveshop.com/
http://www.bloglovin.com/en/blog/2648025/dream-love-shop
https://www.facebook.com/dreamloveshopblog
Ciekawa jestem działania tych kosmetyków ;) Skoro polecasz to może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych produktach, i korci mnie przetestowanie. Może kiedyś :) A olejek arganowy jest cudowny - używam do wszystkiego, na twarz, ciało, włosy, rewelacja!
OdpowiedzUsuń