Ciałem wracam do Was, choć myśli jeszcze daleko, hen hen w górach... Cały wypad pokażę i opiszę jak emocje nieco opadną i będę w stanie wypowiadać się jak przystało na osobę dorosłą i zrównoważoną (chwilowo śpiewam, nucę, szaleję, non stop się uśmiecham i oglądam filmiki z podróży, jem i oddycham myśląc tylko o jednym - tym cudownym czasie, jaki spędziliśmy w Bieszczadach) ♥
Tymczasem wracając do tematu posta - przedstawiam Sally Hansen Continous treatment - STRENGHT. Zaraz po Eveline produkty Sally Hansen należą do moich ulubionych w kwestii pielęgnacji paznokci. Mając więc możliwość od razu zamówiłam sobie sztukę jedną i ostro testowałam aż do dziś :-) Odżywka miała zdziałać cuda i odżywić płytkę w 10 dni - czy tak jest (było) nie wiem, wchłaniania nie poczułam, wielkich zmian nie widać... więc opinii ... brak. No przepraszam bardzo, ale naprawdę nie umiem się wypowiedzieć na temat tej odżywki! Jest świetna jako base coat bo doskonale przedłuża żywotność lakieru i chroni pazurki przed przebarwieniem, ale ... Ale chyba trzeba samemu jej poużywać i samemu wyrobić sobie na jej temat opinię.
Powiem tylko tyle - lakiery i inne produkty SH uwielbiam (tak, uwielbiam) i polecam w ciemno :-)
Odżywka przyszła do mnie z drogerii Klaudia - KLIK
cieszę się żę wypad się udał :] oby jak najdłużej dobry humor sprzyjał, ja sam poszukuje jakiejśc dobrej odżywki, wię może się skuszę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://thesimplicityfashion.blogspot.nl/2012/08/tag.html zapomniałam dodać małe wyróżnienie ode mnie
Usuńpozdrawiam
fajnie, ze juz jestes i ze wyprawa sie udala:)))z niecierpliwoscia czekam na jakies zdjecia. Co do sally to niestety jej nie znam, nie probowalam:)
OdpowiedzUsuńbuziaki:)
dobrze, ze wypad sie udał! ;)
OdpowiedzUsuńHej, zajrzyj do mnie i mojej zakładki "o mnie" :-D Ale za to przynajmniej jako baza się sprawdza :-D Pozdrawiam! :-*
OdpowiedzUsuńAle fajny lakier! :D
OdpowiedzUsuńBieszczady są cudowne! Ciekawa jestem Twojej relacji z wakacji i gdzie dokładnie byłaś. Może w tych miejscowościach co i ja:)
OdpowiedzUsuńWetlina, Cisna, Roztoki Górne :-) Pozdrawiam :-*
Usuńjak skończę moją, to chyba o niej pomyślę :)
OdpowiedzUsuńnie slyszalam o tej firmie;>
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Sally Hansen do pielęgnacji dłoni i paznokci. Na razie używam Eveline i też jestem zadowolona ;)mmmmm góry ;D
OdpowiedzUsuńPudełko jest urocze :) a Eveline niezawodna!
OdpowiedzUsuńoo świetnie ;D
OdpowiedzUsuńsuper lakier ;)
http://free-to-be-myself-forever.blogspot.com/
super kolorek ;)
OdpowiedzUsuńja w ten weekend jadę do szczyrku, nie mogę się już doczekac ;)
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwowanych :)
fajnie że wróciłaś:) a ja mam pytanie z innej beczki troche może jakieś porady jako kosmetolog jak sie pozbyć cellulitu? błagam!
OdpowiedzUsuń:-) Napisz do mnie maila i na wszystko odpowiem - najwyzszeobcasy@gmail.com Pozdrawiam! :-*
Usuńna cellulit polecam masujące hula-hop (można kupić na allegro ok 20zl.) oraz peeling antyvellulitowy z lirene ok 14 zl..(pomaranczowe opakowanie) Peeling robilam ok 2-3 razy w tygodniu w miejscach gdzie mialam cellulit a hula hop codziennie po ok 15 minut. Po 1,5 miesiaca ciesze sie ujedrniona skora:))
Usuńrównież nie słyszalam o tej firmie
OdpowiedzUsuńale kolor swietny
Kolor bardzo fajny :) Takiego brakuje w mojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuń