czwartek, 31 października 2013

MarOKO




W tym miejscu najprawdopodobniej zastanawiacie się, 
czy zmieniłam front i od teraz pisać będę o podróżach. 
Otóż tak – przecież stosowanie produktu będącego chlubą jakiegoś miejsca, 
to nic innego jak podróż. Zmysłowa co prawda, ale zawsze :-) 

Zapraszam na nowy felieton!
KLIK


żródło zdjęcia: ek.pl

środa, 23 października 2013

Golden Rose



Zrobiłam wczoraj mały napad na stoisko Golden Rose. Od jakiegoś czasu chorowałam na ich magnetyczny lakier i w końcu mam go już w swojej szufladzie! :-) Już nie mogę się doczekać aż pójdzie w ruch! Skusiła mnie również cukrowa posypka o matowym wykończeniu - czyli kolejny lakier, tym razem mocno efektowny. Holiday 58 jest od momentu zakupów moim ulubionym mieniącym się ozdobnikiem dłoni i zmywa się o dziwo łatwo!

czwartek, 17 października 2013

Manhattan Wake Up Concealer



Cześć! Dziś słów kilka o korektorze, który pobił na głowę wszystkie inne, 
których kiedykolwiek używałam...

wtorek, 15 października 2013

poniedziałek, 14 października 2013

No face...



Ostatnio było tu bardzo kosmetycznie. Ja nie narzekam, ale wiem, że wiele z Was lubi czasem zobaczyć coś innego niż kolejny drogeryjny łup :-) Przychodzę zatem z zestawem przyjemnie jesiennym, bo chwilowo pogoda nas rozpieszcza i pozwala na cieszenie się spacerami. Za zdjęcia stylizowane (jak to mówi mój Chłopak) na "człowieka bez twarzy" przepraszam, ale włosy tak niewyjściowe były, że aż się przeżegnałam po obejrzeniu fotek. A biegałam z takimi smętnymi strąkami po mieście cały dzień. Wszytko przez pana wicherka, z którym walczę ulizując go na wszystkie sposoby. Fajnie jak te dziecięce włoski rosną i tak się ładnie kręcą okalając twarz, ale ten głupawy lok nad moim czołem doprowadzał mnie do pasji :-) Jak mnie ktoś widział i go przestraszyłam, przepraszam! Teraz już nie straszę. Wkurzyłam się w piątek nie na żarty i wyszłam panu wicherkowi naprzeciw, skracając moje włosy o połowę! Pod koniec tygodnia postaram się wrzucić tutaj jakieś zdjęcie dobrze obrazujące ten nowy stan rzeczy. 

czwartek, 10 października 2013

Essence eyeliner pen - extra longlasting



Cześć! Dziś kolejna porcja recenzji. Tym razem pod lupę wzięłam 
wykończony w ubiegłym tygodniu eyeliner marki essence. 
Nasza wspólna życiowa podróż była bardzo długa - ZBYT długa. 
A co o nim myślę? Zapraszam do poczytania ;-)

wtorek, 8 października 2013

Kompaktowy puder antybakteryjny SYNERGEN



Cześć! Dziś mam dla Was słów kilka o kompaktowym pudrze antybakteryjnym SYNERGEN. 
Jak widzicie mój egzemplarz jest mocno przechodzony i nadgryziony nie tylko zębem czasu, 
ale również częstym codziennym użytkowaniem i niezliczoną ilością upadków. Zapraszam :-)

niedziela, 6 października 2013

Lost



Cześć :-) Za mną kolejna przeprowadzka do Łodzi, oby ostatnia... Po wielu dniach życia w odcięciu od życia toczącego się online w końcu korzystam z niego w pełni! Ta wirtualna rzeczywistość zdaje się być dużo ciekawsza i barwniejsza niż krajobrazy za oknem i miny wiecznie niezadowolonych osób na ulicach. Jest coś takiego w tej Łodzi, że wszystko tu jest jakieś ... negatywne. Szarość, niezadowolenie, pretensje i wrogość. Jazda autobusem i wsłuchiwanie się w wymiany zdań pasażerów to jakiś koszmar! Tęsknię za Lublinem, za falami rozwrzeszczanych studentów, ich śpiewną lubelską gwarą i życzliwością w kontaktach z innymi. Brakuje mi taniego ksera i fryzjerki z ulicy Chodźki, karaoke w Medyku na pierwszym roku i nocnych wizyt w Macu na Palcu Litewskim... Chciałabym codziennie oglądać widok z "naszego" balkonu na pola nawłoci i biegać po wpisy do labiryntu przerażających korytarzy jakim jest SPSK4. Staram się z całej siły choć minimalnie się tu odnaleźć, przelać w to miasto minimum optymizmu, śmiechu i energii. To jest jednak najprawdopodobniej bez sensu... Chyba zatrzymam to wszystko co dobre dla siebie i bliskich mi osób, żeby jakoś przetrwać ten rok.